Do obejrzenia

piątek, 10 grudnia 2010

na czasie

Na czasie tuż obok dwie miłosne historie.. On chce, ona nie bardzo, albo nie wiadomo.. To jakiś niewypał w matriksie, jakiś dowcip kosmosu, że bardziej zapętlonej rzeczy jak uczucia na świecie nie ma. Nie wiem kto to wymyślił, ale na pewno po to, by się człowiek nie nudził i spokoju w życiu nie miał. Najpierw kobieta narzeka na samotność, a potem na nadwyżkę zainteresowania. Najpierw ubolewa, że sprawy toczą się za szybko i fajny facet, któremu zależy za bardzo ją osacza, a potem sama zabuja się w mężczyźnie którego interesuje tylko sex. Czeski film. Gdzie recepta na równoważnię.... Czemu inwestycja w człowieka się nie zwraca, czemu ten taniec godowy jest tak trudny... Przecież ludzi na świecie wiele, więc czemu ta przeklęta chemia manipuluje emocjami i każe poświęcać czas osobie, która się nie odwdzięcza.
I nie powiem, że temat ten mnie nie dotyka osobiście, bo w tej materii jestem równie porąbana i naiwna...bezzasadnie poświęcam czas na coś co nie jest tego warte.. dostając w zamian.... nic..
Zostaje tylko emocjonalno-energetyczne wypompowanie.. pie*ona empatia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz